Faceci nie lubią księżniczek
Każdego dnia spotykamy dziesiątki kobiet, ale większość z nich nie nadaje się do związku. Niemniej jednak, zbyt często tracimy przez nie zdrowy rozsądek. Gdy na horyzoncie pojawia się zauroczenie, zachowujemy się nieracjonalnie, każdą wadę staramy się wytłumaczyć lub w co gorsze – w ogóle jej nie dostrzegamy. Błędem jest też zbyt wielka ufność, jakimi darzymy nowo napotkane panie i ogromny wkład (często finansowy) jaki ponosimy na samym początku znajomości tylko po to, by za tydzień lub miesiąc stwierdzić, że jednak nie było warto… Panowie, zwolnijmy.
Dlaczego o tym piszemy? Nie dlatego, że mamy z kobietami jakiś problem. Kochamy je. Jednak chyba każdy facet przyzna, że najlepszymi partnerkami są te dziewczyny, które nie dążą na siłę do doskonałości. Co sprawia, że z jedną dziewczyną możemy zrobić wszystko, a inne są po prostu wkurzające. Analizując wiele przypadków stwierdziliśmy, że tym co skreśla pannę w naszych oczach jest po prostu „syndrom księżniczki”! Księżniczka sama mało potrafi, a od faceta wymaga fortuny i spełniania każdej zachcianki. Dlaczego sama mało potrafi? Ponieważ już jest przekonana o tym, że osiągnęła wszystko co mogła, nie potrzebuje ani satysfakcjonującej pracy, ani wykształcenia. Przecież wygląda zajebiście. Czego chcieć od niej więcej?
Wyobraź sobie, że dzwonisz do swej kobiety i mówisz, że w ostatnim momencie udało Ci się zaplanować świetny weekend, wyjazd jutro z samego rana, czy da radę zabrać najpotrzebniejsze rzecz i się przygotować?
Jedna odpowie: „Uwielbiam to! Mam jeszcze trochę pracy, ale zdążę. Spakuję najpotrzebniejsze ciuchy, a Ty weź apteczkę, czy mam przygotować coś do jedzenia?” … no powiedz sam, aż chce się jechać na taką wyprawę. Kobieta – partner – ideał…
Ale żeby nie było tak pięknie, wróćmy do tematu księżniczki, jaka będzie jej reakcja? „Kochanie zwariowałeś? Jutro mam kosmetyczkę, nie będę spać w namiocie” – Szczęka opada… bez komentarza. Mógłbyś zrozumieć podobną reakcję, jeśli Twoja Pani wykończona po tygodniu pracy i piątkowym sprzątaniu mieszkania chciałaby po prostu odpocząć i zregenerować siły u owej długo planowanej kosmetyczki. Wówczas możliwe, że rzuciłaby podobną odpowiedź. Ale to jest księżniczka, ona przecież nie ma zbyt wielu obowiązków…
Naprawdę fajny facet szuka kobiety podobnej do niego. Czy pewny siebie, optymistyczny, posiadający interesującą pracę, lubiący ruch i aktywność, zdolny do rozwiązywania najróżniejszych problemów facet chciałby kobiety, która będzie jego przeciwieństwem? Takiej, z którą co druga dyskusja skończy się konfliktem, takiej która będzie hamować jego aktywność i sprowadzać go tylko do poziomu sługi spełniającego jej oczekiwania? Wybaczcie, NIE. Fajny facet ma wysokie standardy i pewnych zachowań na pewno nie będzie tolerował. A jeśli jednej czy drugiej pani wydaje się, że jest tak atrakcyjna, że każdy i tak na nią poleci to w końcu zostanie sama. Kobiety nie oburzajcie się za ostre słowa, nie komentujcie tego stwierdzeniem, że zanim zaczniemy oceniać Was, najpierw powinniśmy popatrzeć na siebie. To nie nasza wina, że robicie słabą selekcję i trafiacie na cienkich kolesi. Na świecie są zajebiste dziewczyny i tak samo zajebiści faceci, tylko trzeba się rozejrzeć, a pośpiech odłożyć na bok.
Fajny facet nie chce zmieniać Kobiety pod siebie! Chce równej sobie partnerki.
Jeśli szukasz naprawdę świetnej dziewczyny lub naprawdę fajnego faceta zacznij od siebie. Nie poprawisz standardu życia nowym facetem, albo piękną dziewczyną. Większość ograniczeń zaczyna się w Twojej głowie. Masz internet, znajomych, wiele różnych źródeł informacji, wiele możliwości. Nie czekaj, aż ktoś popchnie Cię do przodu, zacznij się samodoskonalić, uporządkuj dotychczasowe sprawy, rozwiąż problemy. Jeśli sam ze sobą będziesz czuł się dobrze, taką samą dziewczynę przyciągniesz do siebie.